×

127. Jesienna zupa grzybowa

Na dworze robi się coraz chłodniej, coraz grubsze swetry i skarpety trzeba ubierać, więc i codzienny jadłospis ulega zmianom.
Z grzybami jest tak, że niektórzy lubią je zbierać ale za to nie lubią ich jeść, inni zaś lubią jeść ale do zbierania się nie wyrywają. Ja od zawsze należałam raczej do tej drugiej grupy, czyli bardzo lubiłam jeść potrawy z grzybami (niech mi ktoś wytłumaczy dlaczego uszka z grzybami jemy tylko raz do roku??), ale jakoś nigdy nie potrafiłam dojrzeć jadalnego grzyba. Nie zrażając się jednak niczym, bo spacerować lubię i z aparatem w łapie zawsze biegam, bo może akurat coś mi się spodoba i trzeba to będzie uwiecznić, jak ostatnio padło hasło GRZYBY to się od razu zaczęłam szykować. Zdziwienie moje było przeogromne jak nawet udało mi się coś znaleźć i to coś było jadalne. Nawet jeden bardzo młodociany młodzieniec z podziwem spojrzał na moje łupy i stwierdził, że takie piękne i duże grzyby znajduję, że on teraz będzie szedł cały czas obok mnie :) 
I właśnie z tych pięknych i dużych grzybów powstała pyszna, bardzo aromatyczna i sycąca zupa idealna na długie, jesienne wieczory.


ZUPA GRZYBOWA:
-0,5-1kg leśnych grzybów (u mnie to były głównie podgrzybki i prawdziwki)
-3l bulionu warzywnego
-1 duża cebula
-2 średnie pomidory
-1 papryka
-kilka plasterków wędzonego boczku
-łyżka masła
-garść igiełek rozmarynu, liść laurowy, ziele angielskie, szczypta gałki muszkatołowej, sól, pieprz
-pół szklanki kaszy jęczmiennej
-ewentualnie trochę szczypiorku

1. Grzyby opłukać i pokroić ja mniejsze części. Cebulkę posiekać na drobno i zeszklić na rozgrzanym maśle. Gdy będzie już gotowa dorzucić do niej grzyby i przez kilka minut je obsmażać. Następnie dodać do nich pokrojony w paseczki boczek, posiekaną w kostkę paprykę i obrane ze skórki i pokrojone w cząstki pomidory. Wszystko razem dusić pod przykryciem, aż do momentu gdy pomidory się rozpadną. 

2. W międzyczasie podgrzać bulion i dorzucić do niego liść laurowy i ziele angielskie. Gdy całość będzie już gorąca przelać do niej grzybowo-warzywną mieszankę. Gotować wszystko na małym ogniu przez około 30 minut, żeby wszystkie smaki dokładnie się zmieszały ze sobą. W tym czasie dodać do zupy garść świeżego rozmarynu, szczyptę gałki muszkatołowej i sól i pieprz do smaku.  

3.Pod koniec gotowania (ostatnie 10 minut) zupy wsypać do niej kaszę jęczmienną. Co jakiś czas zamieszać, żeby kasza nie przywarła do dna garnka. Gdy kasza zmięknie zupa jest gotowa. Każdą porcję można posypać jeszcze posiekanym szczypiorkiem. 

SMACZNEGO!



2 komentarze:

  1. Gęsta i aromatyczna, pycha ;) Pozdrawiam, gingerbreath.blox.pl

    OdpowiedzUsuń
  2. Muszę zrobić!
    Od jakiegoś czasu chodzą za mną grzyby...

    Pozdrawiam,
    http://ewakuchennie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Kuchnia Pysznościowa- blog kulinarny , Blogger