Kulinarny Budapeszt po raz kolejny-gdzie jeść i gdzie robić zakupy
Budapeszt to jedno z takich miast, które chętnie się odwiedza podczas krótkich city breaków, bo tanie i krótkie loty kuszą. Można też zajechać tam na chwilę w drodze w cieplejsze rejony Europy. Mnogość zieleniny, duży wybór mięs i słodkości sprawia, że kuchnia węgierska ma dla każdego, nawet wybrednego smakosza, coś ciekawegodo zaoferowania .
W stolicy Węgier co prawda knajpki, restauracje i kawiarnie można spotkać na każdym kroku, ale każdy sprawdzony adres jest na wagę złota. Na ostatnim tripie było nas czworo, o bardzo zróżnicowanych gustach, więc dostępną ofertę przetestowaliśmy dosyć dobrze.
W stolicy Węgier co prawda knajpki, restauracje i kawiarnie można spotkać na każdym kroku, ale każdy sprawdzony adres jest na wagę złota. Na ostatnim tripie było nas czworo, o bardzo zróżnicowanych gustach, więc dostępną ofertę przetestowaliśmy dosyć dobrze.
Zapraszam więc na kilka kolejnych podpowiedzi gdzie zjeść i gdzie robić zakupy w Budapeszcie.
Zichy
Jenő u. 17, Budapeszt
Klimatyczna knajpka na cichej uliczce, na którą możecie trafić w trakcie spaceru od Pl. Oktogon w stronę Parlamentu.
Duża, ale nadal w miarę przytulna sala, bardzo duży ogród, w którym część stolików jest pod parasolami, oraz spora ilość stolików na dachu, zachęca do rozgoszczenia się.
Kelnerów jest sporo, chociaż niestety czasem trzeba pomóc im się zauważyć.
W menu znajdziecie sporo propozycji śniadaniowych, oraz obiadowe propozycje. Dosyć wyraźnie są zaznaczone dania z tradycyjnej kuchni węgierskiej, których my szukaliśmy. Spory wybór piw i win.
Nam przede wszystkim najbardziej przypadły do gustu strapaczki (ręcznie robione kluseczki) z sosem z koziego sera, zupa krem z pomidorów i papryki oraz kurczak w sosie paprykowym. Wszystko było pyszne, a porcje ogromne i pomimo głodu nie do przejedzenia.
Trochę mniejszy zachwyt wzbudziło leczo z dodatkiem ostrej kiełbasy, bo chociaż bardzo smaczne, to porcja była niewielka, a akurat przypadła w udziale najgłodniejszemu z nas.
Za obiad dla 4 osób z napojami zapłaciliśmy równowartość ok. 200zł. Można płacić kartą.
W menu znajdziecie sporo propozycji śniadaniowych, oraz obiadowe propozycje. Dosyć wyraźnie są zaznaczone dania z tradycyjnej kuchni węgierskiej, których my szukaliśmy. Spory wybór piw i win.
Nam przede wszystkim najbardziej przypadły do gustu strapaczki (ręcznie robione kluseczki) z sosem z koziego sera, zupa krem z pomidorów i papryki oraz kurczak w sosie paprykowym. Wszystko było pyszne, a porcje ogromne i pomimo głodu nie do przejedzenia.
Trochę mniejszy zachwyt wzbudziło leczo z dodatkiem ostrej kiełbasy, bo chociaż bardzo smaczne, to porcja była niewielka, a akurat przypadła w udziale najgłodniejszemu z nas.
Za obiad dla 4 osób z napojami zapłaciliśmy równowartość ok. 200zł. Można płacić kartą.
GELARTO ROSA:
Szent István tér 3 , Budapeszt
Jeśli zwiedzając Budapeszt znajdziecie się obok bazyliki św. Stefana koniecznie odwiedźcie też Gelarto Rosa. Szczególnie małym podróżnikom (lub też instagramowym świrom) to miejsce przypadnie do gustu.
Kilkanaście (kilkadziesiąt?) smaków lodów, w tym również niektóre bez laktozy, albo całkiem wegańskie, kuszą i zapraszają. Wybór jest tym trudniejszy, że nasze lody dostajemy w formie uroczych kwiatuszków, więc najlepiej wybrać smaki o kontrastowych barwach. Spora kolejka, która jest tam chyba zawsze, na szczęście porusza się sprawnie i szybko dzięki dużej liczbie obsługi.
Ceny to:
800HUF za małą porcję (2 smaki)
950HUF za średnią porcję (3 smaki)
1100HUF za porcje dużą (4 smaki)
WIELKA HALA TARGOWA -Vásárcsarnok
Vámház krt. 1-3, Budapeszt
Tuż przy zjeździe z Mostu Wolności i przy stacji Fővám tér linii metra M4, znajdziecie Wielką Halę Targową. Budynek z końca XIXw. przywodzi na myśl nieco warszawskie Koszyki lub Hale Mirowskie...ale jest od nich sporo większy. Każdy smakosz znajdzie tu dla siebie moc pyszności.
W poszczególnych alejkach znajdziecie warzywa i owoce, mięso i wszelkiego rodzaju wyroby z niego (jak salami z węgierskiej rasy świń Mangalica, czy foie gras), oraz moc pamiątek (z główną przewagą przypraw i przetworów). Szczególnie polecam alejkę warzywną, bo tutejsza papryka ma smak i zapach bijący nasze warzywa na głowę. Do tego kubek wypełniony sałatką owocową (1000HUF) i nagle okazuje się że nawet ananasy są smaczne.
Na pierwszym piętrze hali znajdziecie ubrania i kilka knajpek z węgierskimi przysmakami oraz czasem muzyką na żywo.
Hala otwarta jest od 6:00-18:00, w soboty do 15:00.
Będąc po raz kolejny w Budapeszcie kilka miejscówek mam już sprawdzonych i opisanych na blogu. Wróciłam tam chętnie i utwierdziłam się w przekonaniu, że to zdecydowanie miejsca warte odwiedzin. Cały wpis "Budapeszt kulinarnie, gdzie zjeść i co kupić" znajdziecie po kliknięciu w tytuł.
Uzupełniając go dodam, że:
KISHARANG ETKEDZE
Október 6. u. 17, BudapesztNiezmiennie zachwyca całością menu oraz uroczą obsługą. Jedyny minus to minimalnie za dużo soli w daniach, ale mimo wszystko zjedliśmy ze smakiem.
Niezmiennie polecam fenomenalną lemoniadę malinową, a Luśka tym razem poleca zupę owocową. Pyszna była.
PLATAN ETTEREM
Városligeti fasor 46-48, BudapesztNiedaleko placu Bohaterów oraz ZOO można zjeść pyszną pizzę i gundel palacsinta, czyli naleśniki z nadzieniem orzechowym. Bajka. Rzecz tak obłędna, że każdego skusi. CAT CAFE
Révay u. 3, Budapeszt
Miejsce, które Luśka kocha całym swoim serduszkiem, małego miłośnika kotów. W towarzystwie miłych futrzaków wypijecie pyszną i aromatyczną kawę czy ogromną gorącą czekoladę. Do tego świetny tort Dobosza i pyszne grillowane kanapki i można ruszać na podbój miasta.
Kuchnia węgierska jest ciekawa a do tego warto wiedzieć, gdzie się udać, szczególnie gdy jest mało czasu..
OdpowiedzUsuńsprawdzone miejscówki zawsze są na wagę złota :)
UsuńBardzo zazdroszczę mojemu mężowi, że był tam ostatnio w delegacji beze mnie ;)
OdpowiedzUsuńnastępnym razem pojedź koniecznie z mężem. Do Budapesztu całkiem łatwo się dostać i samochodem i samolotem. Naprawdę warto :)
Usuń