×

549. Prosty makaron ze szpinakiem i anchois

 Dla zdrowia psychicznego ważne jest, żeby czasem znaleźć czas dla siebie, na swoje drobne przyjemności. Lubię kąpiel w bąbelkach i nakładanie sobie maseczki za piątaka z marketu i przy okazji żeby poczytać książę, bo mam wrażenie jakbym się w SPA znalazła. I od razu jakby piękniejsza się robię.
Nawet ostatnio mi się prawie udało. Wszystko dzięki temu, że jak magnes przyciągam oszołomów. Więc to zawsze do mnie dzwoni ktoś przez przypadek, bo pomylił w środku nocy numer. Chciał zadzwonić do Ziuty, żeby kupiła 3 flaszki zamiast 2, a wyszło mu do mnie. Jak ktoś chce zrobić kawał kumplowi, że o 4 nad ranem policja mu do drzwi dzwoni, to też najpewniej okaże się, że akurat adres pomylił i trafił do mnie. SMSy w środku nocy od pijaków już mnie nawet nie wzruszają. Ot takie moje pijane szczęście, że jakoś ściągam ludzi w stanie nietrzeźwości. 
No więc ostatnio też jakiś oszołom zadzwonił o 6 rano, że mu flaszki brakuje i czy poratuję biedną duszę. Jakbym znała to bym może poratowała, a tak to mnie rozbudził i rozeźlił. To chociaż skorzystałam z tego, że reszta ferajny śpi i nawet kocice nie wykazują oznak życia. Pełen luksus, bąbelki w wannie, maseczka na japie, maseczka na włoskach, książka, kubek kawy i nawet trochę marcepanu w czekoladzie. Życie jak w Madrycie po prostu. I nagle wpada ona. Huragan wzrostu siedzącego psa, z włosem uczesanym na Einsteina. Patrzy się takim rozmemłanym wzrokiem na matkę rodzicielkę i wcale się nie zachwyca jaka ja piękna i zrelaksowana i jak mi dobrze. O fuj mama! przewróciłaś się w kałuży? Znaczy się z upiększaniem mi nie wyszło. 
To może w ramach przyjemności lepszy będzie dobry makaron. Makarony mają to do siebie, że robią się prawie same, tylko trzeba do nich jakieś dobre składniki dorzucić. Tym razem był makaron penne ze szpinakiem, anchois i jeszcze trochę pomidorów i parmezanu dorzuciłam. Pyszne. Polecam każdej zarobionej matce, co to zawsze ma pod górkę z wyluzowaniem się. 

MAKARON ZE SZPINAKIEM I ANCHOIS:
-ok. 400g makaronu (np. penne Lubella)
-2 garści liści świeżego szpinaku (ok. 100-150g)
-3-4 dojrzałe pomidory malinowe
-5-6 filetów anchois
-1 duża cebula
-2-3 ząbki czosnku
-świeżo zmielony pieprz
-trochę startego parmezanu
-ewentualnie posiekana natka pietruszki
-oliwa

1. Na sporej ilości oliwy zeszklić posiekaną w drobną kostkę cebulę. Następnie dodać do niej posiekany czosnek i filety anchois. Filety rozetrzeć za pomocą łyżki na drobne kawałki. Szpinak posiekać na mniejsze kawałki i dorzucić na patelnię.  Na końcu dodać pomidory obrane ze skóry i pokrojone w mniejsze cząstki. Całość hojnie doprawić pieprzem (sól raczej nie będzie potrzebna bo filety sardeli są dosyć słone) i podgrzewać na małym ogniu, aż pomidory się całkiem rozpadną na sos. 

2. W międzyczasie ugotować makaron według przepisu na opakowaniu, tak żeby był lekko twardy i sprężysty. Gdy makaron będzie gotowy, odcedzić go, ale zostawić ok. 1/3 szklanki wody z gotowania. 

3. Wymieszać wodę z gotowania z sosem oraz ugotowanym makaronem. Każdą porcję makaronu ze szpinakiem obficie posypać startym parmezanem i posiekaną natką z pietruszki. 

SMACZNEGO!

#Lubella#ŚwiatowyDzieńMakaronu#ŚwiatowyDzieńMakaronu2017#świetujzlubellą#makaronlubella #lubellauwielbiam



Świętuj z Lubellą Światowy Dzień Makaronu

4 komentarze:

  1. Uwielbiam takie dania! Proste, szybkie i smaczne! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też właśnie dlatego kocham makarony. Sosy robią się same :)

      Usuń
  2. Każdego roku świętujemy dzień makaronu. Każdy tego dnia wybiera swoje ulubione danie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Za anchois nie przepadam choć są danie gdzie smakuje rewelacyjnie. Moja druga połówka za to uwielbia i chetnie ja uszczęśliwie takim daniem 😀

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Kuchnia Pysznościowa- blog kulinarny , Blogger