Książki o Bałkanach i prezent dla podróżników

Grudzień to jest zawsze ten czas w roku, kiedy siedzę nad kalendarzami ze zdjęciami dla babć. Mam więc silną motywację, żeby przekopać się przez wszystkie zdjęcia zrobione w tym roku. A uwierzcie mi, ja robię naprawdę dużo zdjęć. Do tego moje Pisklę też poczuło w sobie zamiłowanie do łapania kadrów. W efekcie trzeba zrobić selekcję z kilku tysięcy zdjęć. 

A przy niektórych folderach zatrzymuję się na dłużej, np. przy takim gdzie mam zgromadzone wszystkie zdjęcia z naszych chorwackich wakacji. Dziecko zasiadło mi na kolanach i razem klatka po klatce oglądałyśmy zapis naszych dwóch, wrześniowych tygodni. Było pięknie. Planujemy kolejne wyprawy na półwysep Bałkański, tylko ni cholery nie wiemy na kiedy je planować. Miały być piękne i cudnie pachnące jarmarki świąteczne w Zagrzebiu, teraz może powoli myślę o jakimś wiosennym wypadzie. 

Póki co zostaje mi czytanie książek z Bałkanami w tle i podróże palcem po mapie. Ale za to jakiej cudnej mapie. 

BAŁKANY PODRÓŻ W MNIEJ ZNANE-

Aleksandra Zagórska-Chabros

Większość bałkanofilów kojarzy Olę z bloga Bałkany według Rudej, albo z przewodników Pascala. Dla mnie Ola to przede wszystkim małżonka mojego kuzyna, a ja pamiętam jak w czasach przedblogowych ruszali na swoją pierwszą wyprawę na Bałkany. 

Teraz, kilka lat później, Ola napisała swoją pierwszą autorską książkę, która absolutnie nie jest typowym przewodnikiem, a raczej zbiorem ich wspomnień i inspiracji gdzie ruszyć na Bałkany żeby szczęka opadła. Książka omija Chorwację, jako ten najbardziej znany Polakom kraj, ale za to odkrywa perełki w tej dzikszej części półwyspu. Chociaż wiem, że z Pisklęciem na podkładzie często nie jesteśmy w stanie zrobić takiej trasy jak Ola i Marek, bo muszą być przystanki na typowo dziecięce atrakcje, to mam już pozaznaczane miejsca (szczególnie w Rumunii i Bułgarii) które musimy odwiedzić. 

MAPKA ZDRAPKA BAŁKANÓW

Niedawno Ola i Marek stworzyli genialny produkt, czyli bałkańską mapkę zdrapkę. Idealny prezent dla wszystkich zakochanych w półwyspie. Nawet jeśli wasze wakacje ograniczały się do Riwiery Makarskiej lub wczasów w bułgarskim Słonecznym Brzegu, będzie świetnym prezentem. Od razu widać jak wiele zostało jeszcze do zobaczenia, aż się chce ruszać od razu w drogę na południe. 

Mapkę oraz książkę Oli możecie kupić w balkanskisklep.pl

DZIECKO WOJNY-Sara Nović

Początek lat 90. XX wieku. i Zagrzeb to dla małej dziewczynki cały świat. Świat, który najpierw zaczyna być podzielony. Początki konfliktu są trudne do zrozumienia dla 10-ciolatki,. Okazuje się, że jest jakaś różnica miedzy papierosami chorwackimi i serbskimi. A później ten bezpieczny świat zostanie zbombardowany. Jednocześnie w codzienność bohaterki wkradają się też szepty rodziców, że w tej wojennej rzeczywistości nie są w stanie leczyć ciężko chorej młodszej córki. 

Po wielu traumatycznych wydarzeniach i po wielu latach życia w Stanach Zjednoczonych, kiedy Ana próbuje żyć normalnie, wspomnienia wracają. Ana zaś wraca do Zagrzebia. Jej historia wciąga, czasem boisz się przewrócić stronę, żeby przeczytać jak barbarzyńsko mogą traktować się niegdysiejsi sąsiedzi. A potem czytasz, że Ana chodzi po tych miejscach, które są aktualnie atrakcjami turystycznymi. 

Chociaż jest to powieść, a historia w niej opisana jest fikcją, warto przeczytać zanim wyruszymy na chorwackie wakacje. 

 

SAGA BAŁKAŃSKA (Nie czas na miłość, Nie czas na zapomnienie, Nie czas na pożegnanie)- Agnieszka Walczak-Chojecka

Tutaj mamy cały cykl powieściowy o Bałkanach. Główną osią wydarzeń jest miłość młodej Chorwatki Jasminy do Dragana, który jest Serbem. Oboje żyją w multikulturowym Sarajewie, gdzie największym problemem wydaje się być wrogo nastawiony do chłopaka ojciec Jasminy. 

Tutaj też nagle wszytko wali się, kontakty miedzy ąsiedzkie ustają i już nie wiadomo kto jest przyjacielem, a kto wrogiem.  W to wszystko wchodzi jest matka Dragana, która swoją intrygą próbuje wyciągnąć syna do Polski. 

Odkładając jeden tom od razu sięga się po kolejny. Bardzo wciągająca historia.

 

 

BUŁGARIA, ZŁOTO I RAKIJA-Magdalena Genow

To jedna z takich książek, które się czyta, otwiera coraz szczerzej oczy, a potem szybko sprawdza połączenia lotnicze (aktualnie raczej czy granice są otwarte). Do tej pory Bułgarię traktowałam nieco po macoszemu. Wiedziałam, że rodzina i znajomi jeżdżą tam czasem na tanie all inclusive do Słonecznego Brzegu albo do innych Złotych Piasków. A w Bułgarii może być więcej cudów.  Po przeczytaniu tej książki sama nie wiem jak układać pierwszą wizytę w tym kraju. Po prostu nagle okazuje się, że ten kraj ma mnóstwo do zaoferowania. Jest tu mnóstwo miesjc do odwiedzenia dla miłośników historii i starożytności. Dla tych spragnionych cudów natury też się coś znajdzie. No i oczywiście dla żarłoków spragnionych pyszności. Historia Bułgarii jest oczywiście trudna, zagmatwana i czasem trudna do rozgryzienia, jak zawsze na Bałkanach. A ja nie mogę się doczekać kiedy po raz pierwszy będziemy mogli wgryźć się w nią na miejscu.