×

686. Bułeczki maślane z rodzynkami


Weekend upłynął nam pod znakiem lekkiego lenistwa i ...walki o niemarnowanie jedzenia. Rozpuściłam pisklaka nadmiernie i panienka co chwilę wymyśla co by zjadła, a potem na stole kwitnie 5 miseczek z jajkiem, twarożkiem, malinami, hummusem, naleśnikiem i co tam jeszcze mamusia przyniosła. W efekcie lodówkę mam zastawioną przekąskami na najbliższe 2 czy 3 dni. 
Lekko mi się ciśnienie podniosło, bo marnowania jedzenie zdecydowanie nie lubię, a nie zawsze mam ochotę dojadać po dziecku. Zagoniłam więc małego bachora do kuchni. Niech się zmęczy nieco zanim coś zje. Urobiło się dziecię po łokcie. Ja chyba nawet jeszcze bardziej, sprzątając pobojowisko. Zagniotłyśmy razem pyszne maślane bułeczki z rodzynkami. Są idealne do kawy i kakao. A jeszcze jak się do nich doda jagodowy dżem od babci to już w ogóle bajka. Jest szansa, że może królewna Lucynda nieco przystopuje z prośbami o jedzenie. Dziś śniadanie było wyjedzone co do okruszka. 

BUŁECZKI MAŚLANE Z RODZYNKAMI:
-ok. 40g świeżych drożdży, 400ml ciepłego mleka, łyżeczka cukru (zaczyn drożdżowy)
-150g roztopionego i ostudzonego masła
-1 jajko
-ok. 600-700g mąki pszennej
-szczypta soli
-ok. 150g cukru (u nas był erytrol)
-ok. 200g rodzynek 

1. Nastawić zaczyn drożdżowy. Do ciepłego mleka wsypać łyżeczkę cukru i wkruszyć drożdże. Odstawić zaczyn w ciepłe miejsce na 15 minut, aż drożdże zaczną pracować. Jednocześnie zalać rodzynki wrzątkiem. 

2. Mąkę wymieszać z cukrem, solą i jajkiem. Dolać zaczyn drożdżowy i zacząć energicznie wyrabiać. Na koniec wlać ostudzone masło i wyrabiać jeszcze kilka minut, aż powstanie elastyczne ciasto. Na koniec dodać odsączone z wody rodzynki wmieszać je w ciasto. Całość przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia, na co najmniej godzinę. 

3. Z ciasta formować niewielkie, okrągłe bułeczki. Każdą bułeczkę posmarować dokładnie rozmąconym jajkiem z mlekiem i delikatnie oprószyć wierzch cukrem. Tak przygotowane bułeczki maślane wstawić do piekarnika rozgrzanego do 180st, na około 15 minut, aż się lekko zarumienią. Ostudzić je na kratce i już są gotowe. 

SMACZNEGO. 

2 komentarze:

  1. Wyglądają wspaniale! Marzą mi się podobne, tylko w wersji bezglutenowej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wersja bezglutenowa będzie pewnie trudniejsza, ale można coś pokombinować :) przyznaję że nie mam dużego doświadczenia w wypiekach bezglutenowych, ale czasem muszę pokombinować specjalnie dla glutenfree znajomych :)

      Usuń

Copyright © 2016 Kuchnia Pysznościowa- blog kulinarny , Blogger