×

619. Crumble z wiśniami i pistacjami

Takie crumble z wiśniami i pistacjami to mój pomysł jak przetrwać ciężki okres walki. Walki wewnętrznej, samej ze sobą. Walka jest zażarta, bez skrupułów, nie ma brania jeńców, a rannych dobija się w okrutny sposób. Walkę o zwycięstwo toczą moja miłość do jedzenia i moja miłość do dopasowanych sukienek. A sukienki coś ostatnio mają jakieś dziwne zwyczaje. Tu piją, tam się wrzynają, a biust oszalał i zaraz wyskoczy na wolność.  Szału można dostać przeglądając własną szafę o poranku. Jak chyba każda kobieta, marzę że zrzucić kilka kilo. Zawsze się znajdzie jakiś fragment ciała do odchudzenia i wypracowania lepszego wyglądu. Zawsze można by zrobić z 5 brzuszków więcej do lepszego samopoczucia. No i oczywiście zawsze można by zjeść o jedną kostkę czekolady mniej, albo z ciasteczka do kawy zrezygnować. Legenda głosi, że są tacy szczęśliwcy co to się przestawiają na zdrową żywność i już się zachwycają, jaka ta trawa pyszna, jak jarmuż przyjemnie chrupie w zębach. Już im ślinianki nie pracują na widok szarlotki, a sernik nie wzrusza wcale, eklerka nie powoduje szybszego bicia serca i drżenia rąk. Gorzej mają tacy jedzeniowi wariaci, którzy gdy tylko pomyślą o ograniczeniu jakiegokolwiek składnika w diecie odczuwają wręcz przymus, kategoryczny imperatyw, by zjeść coś tu, zaraz, natychmiast. I to najlepiej coś zawierającego miliard kalorii. Gluten, cukier, laktoza i masełko to moi przyjaciele.
 Dlatego też mając w pamięci dość dramatyczne w odbiorze zdjęcia w bikini znad mazurskich jezior, oraz obraz całej szafy wypełnionej cudnymi sukienusiami do których wzdycham, oszukuję umysł. Nie, nie ...ja się wcale nie odchudzam. Wcale nie przeprowadziłam rewolucji w lodówce. To, że konkubent jęczy że jest głodny, wcale nie jest oznaką dążenia do figury tylko jego staromodnych zwyczajów żywieniowych. Ciasta kocham i z nich nie zrezygnuję...tylko zmniejszę porcję do najmniejsze z możliwych. I w ten prosty sposób powstało lekko oszukane ciasto w słoiku, czyli crumble z wiśniami. Dla tradycjonalistów zwane wiśniami pod kruszonką. Nie jest to żadne z tych zdrowych ciast gdzie kasza jaglana plącze się między zębami, ale porcje są na tyle wymierzone, żeby nasycić słodyczą, ale jednocześnie nie powodować potrzeby zakupu kolejnego worka pokutnego ukrywającego fałdzioszek. 

CRUMBLE Z WIŚNIAMI I PISTACJAMI:
(proporcje przewidziane na 4 porcje-jeśli zrobicie je w słoikach są idealne żeby zabrać do pracy jako przekąskę)
-ok. 300-400g wydrylowanych wiśni
-2 łyżki ksylitolu (lub cukru)
-duża szczypta cynamonu
-1 łyżka kaszy manny

KRUSZONKA:
-ok. 50g zimnego masła
-2 łyżeczki ksylitolu
-1-2 łyżki pełnoziarnistej pszennej lub żytniej
-po garści orzechów laskowych i pisacji

1. Wiśnie umyć, wydrylować, oprószyć ksylitolem, cynamonem i kaszą. Całość dokładnie wymieszać i przełożyć do małych słoiczków lub kokilek.

2. Masło wymieszać z ksylitolem i mąką. Całość powinna mieć konsystencję mocno mokrego piasku, w razie potrzeby dodać odrobinę mąki. Orzechy i pistacje posiekać w miarę drobno i dodać do kruszonki. Tak przygotowaną kruszonkę nałożyć hojnie na wierzch każdej porcji-owoce mocno zredukują swoją objętość podczas pieczenia, więc kruszonka może wystawać ponad brzegi słoiczka.

3. Słoiczki ustawić na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Wstawić je piekarnika i włączyć go na minimalną temperaturę. Stopniowo co kilka minut podnosić temperaturę, aż do osiągnięcia ok. 180st-dzięki temu słoiki nie popękają podczas pieczenia. Crumble piec przez około 20 minut, można podawać z dodatkiem lodów lub tak ja lubię najbardziej z serem skyr.

SMACZNEGO! 

7 komentarzy:

  1. uwielbiam crumble, ale nigdy nie robilam z wisniami! musze sprobowac :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja do tej pory też robiłam głównie ze słodszymi owocami-jabłkami albo truskawkami, ale wiśnie chyba w kazdym cieście są super :)

      Usuń
  2. Nigdy o tym nie słyszałam. A wygląda obłędnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo fajny pomysl na deser, jest to co w cieście najlepsze -owoce i kruszonka :)

      Usuń
  3. Mniam, pyszności! :)
    Magda

    OdpowiedzUsuń
  4. Takie zdrowe desery można jeść bez wyrzutów sumienia :D A sukienki będą w końcu pasowały :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak nie będą pasowały to trzeba będzie kupić nowe sukienki :)

      Usuń

Copyright © 2016 Kuchnia Pysznościowa- blog kulinarny , Blogger