×

572. Pasta kanapkowa z białej fasoli i suszonych pomidorów

Lubię sobie czasem ukręcić pastę kanapkową, taką jak ta z białej fasoli i suszonych pomidorów. Pozwalając zaoszczędzić czas przy robieniu śniadania. Szybko się robi z nimi kanapki, nie trzeba modlić się do lodówki i czekać aż natchnienie na nas spłynie. A czasem są po prostu takie poranki, kiedy ciężko się ogarnąć, wory pod oczami są tak wielkie że pomieszczą kilka kilogramów ziemniaków, świeżo zmielona kawa rozsypie się po blacie bo nie trafiliście łyżeczką do zbiornika kawiarki, kocica zeżarła waszą ulubioną roślinkę i na środku przedpokoju zostawiła dla was przykrą niespodziankę, a w nocy spać się nie dało przez wędrówkę ludów. Wędrówki ludów to u nas tradycyjna nocna rozrywka. Najpierw ja czytając 5 czy 10 albo też 50 (po trzeciej przestaję liczyć) ulubionych tego dnia książeczek, finalnie przycinam komara zwinięta w precel na małym łóżeczku. Jak mi się udaje wpasować między tych wszystkich pluszowych ziomków mojego dziecka, do ttej pory jest dla mnie zagadką. Grunt, że zazwyczaj koło północy czuję, że zaraz umrę od zmasowanego ataku skurczu mięśni, napiętych pod jakimś dziwnym kątem. I jak ten Kopciuszek, wymykam się z balu i przemykam cichaczem do własnego, dużego, rozłożystego łóżka. Później gdzieś na horyzoncie majaczy konkubent, co ciągle mamrocze coś o złej kobiecie co nie pozwoliła zainstalować telewizora w sypialni. W teorii przemyka po cichu, w praktyce zawsze coś mu musi stanąć na drodze i prawie za każdym razem jakaś zabawka, but, wystraszony kot, z hukiem oznajmia nadejście samca. Później jeszcze kocice budzą się do życia i próbują sobie wywalczyć miejsce na łóżku. Matko święta, już na tym etapie zastanawiam się czy nie byłoby rozsądniejsze przeniesienie się na kanapę w salonie. Może tam można by było pospać. Tyle, że lenistwo zwycięża, bo mi się nie chce wyłazić spod kołdry. Jakiś czas jest spokój i nagle słychać to....odrzucanie kołderki, gramolenie się przez barierkę bo przecież tak łatwiej, potem jeszcze wracanie z powrotem po zapomnianego Niedźwiedzia. Trzy razy już się zdążyłam obudzić i zastanawiam się czy iść po tego zaspanego rozczochrańca czy jednak sama do nas trafi. I w końcu widzę, człapie sobie takie małe, z Niedźwiedziem pod pachą, czasem jeszcze z poduszką w kotki w łapce. Włazi nam do łóżka, ładuje się w środek, bo przecież tam najwygodniej i zarzuca mi łapki na szyję i przytula najmocniej na świecie. Bo podobno potwory jakieś były, a u nas w łóżku ich nie ma. No i to małe, rozczochrane, jak już wie, że potwory jej nie zaatakują to śpi spokojnie. Najczęściej w poprzek łóżka śpi. Z nogą na moim nosie, a pięścią w oku ojca. Rozkopując się z kołdry z prędkością światła i przy okazji odkrywając wiecznie zmarzniętą w nocy matkę. I nie dziwi już nikogo ciężki poranek. 
Tak, pasta kanapkowa przygotowana poprzedniego dnia wieczorem, to świetny sposób na śniadanie, gdy głowa jeszcze nie zacznie dobrze pracować. 

PASTA KANAPKOWA Z BIAŁEJ FASOLI I SUSZONYCH POMIDORÓW:
-puszka białej fasoli (lub szklanka ugotowanej fasoli)
-4-5 suszonych i odsączonych z oleju pomidorów
-1 niewielka cebula
-2 ząbki czosnku
-3-4 gałązki natki pietruszki
-trochę oliwy, sól, pieprz, szczypta kminu rzymskiego

1. Cebulę i czosnek drobno posiekać. Zeszklić je na rozgrzanej patelni z odrobiną oleju z pomidorów.

2. Do blendera wsypać fasolę, dodać natkę pietruszki, pomidory, cebulę, czosnek i niewielki chlust oliwy. Wszystko razem zblendować na gładką pastę. Spróbować i dodać do smaku przyprawy, znowu wszystko razem zmiksować. Gotową przełożyć do słoika, można ją przechowywać przez kilka dni.

SMACZNEGO!

9 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. koniecznie zatem spróbuj zatem tej. Jest naprawdę pyszna :)

      Usuń
  2. Och ostatnio robiłam zajęcia gdzie robiłam pasty do kanapek! :) Pytanie do tego przepisu: mogę czymś zastąpić suszone pomidory?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. może spróbuj użyć pieczonej papryki i do tego szczypta suszonej, wędzonej papryki...chociaż ten specyficzny smak suszonych pomidorów trudno jest zastąpić :)

      Usuń
  3. Wprost ubóstwiam wszelkie pasty z fasoli lub ciecierzycy. Szybko się robi, są smaczne, tanie, sycące i można je mrozić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ooo szczerze mówiąc nie wiedziałam o możliwości mrożenia (może dlatego że u nas zawsze są zjadane na bieżąco), ale dziękuję za cenną radę :)

      Usuń
  4. Zrobilam ta paste,fantastyczna w smaku:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aaa...zapomnialabym dodac,ze blog swietny-obserwuje i zapisuje coraz wiecej przepisow do wyprobowania:)

      Usuń
    2. cieszę się ogromnie że pasta posmakowała. I zapraszam jak najczęściej :)

      Usuń

Copyright © 2016 Kuchnia Pysznościowa- blog kulinarny , Blogger