×

550. Muffiny dyniowe z sosem śliwkowym

Przyznajmy to sobie szczerze, życie blogera wcale nie jest proste. Są tacy blogerzy, którzy co rusz otwierają drzwi kurierowi, który przyniósł szampana, kawior i wielotysięczny kontrakt z agencją reklamową. Są też tacy co mailem dostają takie propozycje, że aż ich telepie ze złości. W międzyczasie zaś trzeba ogarnąć gdzie wcisnąć pięćsetną filiżankę co tak pięknie będzie kiedyś na zdjęciach wyglądać, ale jeszcze nie teraz bo ona bardziej do letnich ciast pasuje. I jeszcze jakoś przekonać konkubenta, że ten stosik nowych ściereczek to już tu był i wcale nie wydałam kasy odłożonej na czynsz na kolejne propsy.  Są jeszcze książki, które nie mieszczą się już na półce więc leżą pod stołem i czekają zmiłowania, talerzyki, foremki do ciasta i jeszcze milion innych pizdrygałków niezbędnych mi do szczęścia. Ach no i zapomniałam, że trzeba ogarnąć te piękne dynie, co to je ostatnio kupiłam na targu, bo tak pięknie na zdjęciach jesiennych wyglądają. Gorzej, że po tygodniu leżakowania zachodzi ryzyko, że już tak pięknie nie będą się prezentowały ani że zjeść się już ich nie da. Więc zamiast leżeć i pachnieć i myśleć jak by tu się ustawić do zdjęć na instagrama, to jeszcze  muszę wymyślić przepis na coś z dynią. I to szybko wymyślić. Nie ma czasu na przegląd internetów i kreatywną zabawę z dzieckiem (co swoją drogą też niby powinna wyglądać ładnie na zdjęciu a zazwyczaj jest po prostu obrazem nędzy i rozpaczy i wielkiego bałaganu). 
W ten bardzo wymyślny i wyszukany sposób powstały muffiny dyniowe z sosem śliwkowym. Składniki były w lodówce i trzeba je było zagospodarować. Ot proza życia. 

MUFFINY DYNIOWE Z SOSEM ŚLIWKOWYM:
MUFFINY DYNIOWE:
-1 szklanka purée z dyni*
-2 jajka
-pół kostki rozpuszczonego i ostudzionego masła
-3/4 szklanki maślanki lub kefiru
-pół szklanki cukru trzcinowego
-szklanka i 1/3 mąki pszennej
-łyżeczka sody oczyszczonej
-duża szczypta cynamonu, szczypta gałki muszkatałowej

SOS ŚLIWKOWY:
-kilkanaście śliwek węgierek (ok. 12-14)
-łyżka cukru trzcinowego
-szczypta cynamonu

1. Śliwki umyć, odpestkować i pokroić na połówki lub ćwiartki. Wrzucić je do rondelka, dodać cukier i cynamon. Postawić rondelek na małym ogniu i podgrzewać, aż cukier się rozpuści, a owoce rozpadną. Można ewentualnie  dolać odrobinę zimnej wody, żeby całość nie przypaliła się. Gdy owoce zmienią się w sos zdjąć sos śliwkowy z ognia i odstawić do przestygnięcia.

2. Jajka wymieszać trzepaczką z roztopionym masłem, kefirem i purée z dyni. Gdy mokre składniki będą już dokładnie rozmieszane dodać składniki suche. Całość zamieszać. Nie mieszać jednak za długo, żeby muffiny nie wyszły zbyt zbite i twarde.

3. Do każdej foremki na muffinkę nałożyć ciasto do 2/3 wysokości. Na środek każdej muffiny nałożyć trochę sosu śliwkowego. Można łyżeczką trochę zamiąchać całość. Muffiny dyniowe wstawić do piekarnika rozgrzanego do 170st, na około 15 minut, aż się nieco zarumienią. Gdy trochę przestygną będą gotowe do jedzenia.

*purée z dyni najłatwiej zrobić krojąc dynię na mniejsze kawałki i wstawiając do piekarnika rozgrzanego do 180st, na około 20 -30 minut. Po tym czasie trzeba zmiksować dynię na gładkie purée 

SMACZNEGO!

14 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. super, złodziejem niewieścich serc jeszcze nie byłam, ale lubię taką rolę :)

      Usuń
  2. Taki sos śliwkowy mi się kojarzy z dzieciństwem:) Fajny prosty przepis.
    Ps. Do mnie kurier też nie przyjeżdża z szampanem. Wiem, też się dziwię, może pomylił adresy? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jacyś dziwni ci kurierzy...do mnie ostatnio zamiast szampana przyniósł zapas kociego żwirku na miesiąc.
      a przepis prosty w wykonaniu, więc bardzo polecam :)

      Usuń
  3. Nigdy nie miałam pomysłu na dynie. Może zacznę od twoich muffinek i w końcu się przekonam, bo do tej pory dyniowatych unikałam jak ognia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. te muffiny i jeszcze ciastka owsiane z dynią są genialne-najlepsze jakie jadłam (tutaj masz przepis http://www.kuchniapysznosciowa.pl/2017/09/542-ciastka-owsiane-z-dynia-i-czekolada.html) spróbuj koniecznie. A potem dynia na wytrawnie, np. pieczona i zmiksowana z suszonymi pomidorami i pietruszką jako sos do makaronu :)

      Usuń
  4. Hahaha! Dokładnie! Wstęp mogłabym przekleić do siebie na http://www.wysmakowane.pl/. U mnie ostatnio Muffinki marchewkowe. Dyniowe już w kolejce ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ooo a to ja zajrzę, bo muffinów marchewkowych jeszcze nie robiłam :)

      Usuń
  5. Nigdy nie jadłam dyni na słodko. Zazwyczaj robię zupę. Pora więc na zmiany, dziękuję za inspirację.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zupa dyniowa jest pyszna, ale spróbuj tych muffinów, albo ciastek owsianych z dynią. Są przekozackie :)

      Usuń
  6. Muffinki wyglądają mniam... Mam na nie ochotę! A wstęp mnie rozwalił. Trafiłaś w sedno. Tylko popraw muffinki dniowe na dyniowe 😀 A na mnie mąż patrzy sępem, gdy kupuje coś, bo do zdjęć mi się przyda...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. błąd poprawiony-dziękuję dobra kobieto :)
      a z rzeczami do zdjęć to ja często coś kupuję, co jest mi absolutnie niezbędne, a potem kitram po szafkach i dopiero po 2-3 tygodniach wyjmuję i używam...no i to wcale nie jest nowe, to już tu było od dawna, tylko kochanie musiałeś nie zwrócić uwagi, bo ty się w ogóle nie interesujesz tym co ja robię :)

      Usuń
  7. świetny przepis, coś czuję, że go wykorzystamy jeszcze przed Halloween w USA :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Kuchnia Pysznościowa- blog kulinarny , Blogger