×

126. Drożdżowe rogaliki z czekoladą

Poniedziałkowy poranek zdecydowanie nie sprzyja podbijaniu świata. Zazwyczaj w ten dzień ledwo co mogę otworzyć oczy i skupiam się na tym, żeby ogarnąć się szybko i nie spóźnić na pociąg do pracy (uroki pracy poza Warszawą-jest bardziej zielono i nie ma tłoku w komunikacji, ale trzeba być mocno punktualnym bo nie wiadomo kiedy PKP zaskoczy człowieka i przyjedzie na czas :) ). W taki dzień jak ten idealnie sprawdzi się śniadanie, które zostało przygotowane dzień wcześniej-pyszne, puszyste drożdżówki z czekoladowym nadzieniem. Od rana podnoszą poziom endorfin we krwi i jakoś można zacząć funkcjonować.

DROŻDŻOWE BUŁECZKI Z NUTELLĄ:
-350g nutelli (duży słoik)-albo innego kremu czekoladowego
- 80g drożdży
-1kg mąki pszennej
-2 jajka
-150g cukru
-250g masła
-1-1,5 szklanki mleka
-skórka z cytryny

1. Szklankę mleka delikatnie podgrzać (nie gotować), dodać do niego łyżeczkę cukru i odrobinę mąki, a następnie wkruszyć drożdże. Odstawić w ciepłe miejsce, aż drożdże zaczną pracować i rosnąć. 

2. Masło rozpuścić na małym ogniu i odstawić do przestygnięcia. Mąkę wymieszać (ponoć można używać do tego miksera ze specjalną końcówką, ale ja to wciąż robię tradycyjnie, czyli ręcznie) z cukrem, skórką z cytryny, zaczynem drożdżowym i jajkami. Cały czas wyrabiając dodawać przestudzone masło. Wyrabiać przez dłuższy czas, aż ciasto będzie elastyczne i będ5 zie odchodzić od dłoni, w razie potrzeby modyfikować gęstość mąką lub mlekiem. Gotowe ciasto odstawić w ciepłe miejsce na około pół godziny, aż trochę urośnie.

3. Kawałki ciasta rozwałkowywać na placki o średnicy ok. 30-40cm. Każdy krążek pokroić najpierw na ćwiartki, a potem na ósemki. Każdy taki trójkąt posmarować w miarę równomiernie kremem czekoladowym, zostawiając tylko mały margines przy brzegach. Taki trójkącik zwinąć od szerszego brzegu do wąskiego czubka. Rogi rogalika delikatnie zawinąć ku sobie. Wierz można posmarować rozmąconym jajkiem. Tak przygotowane rogaliki wsadzić do rozgrzanego do 175st piekarnika i piec przez 12-15 minut, aż się zarumienią.
Są przepyszne zarówno gdy są jeszcze gorące, świeżo wyjęte z piekarnika, oraz następnego dnia na słodkie śniadanie :)

SMACZEGO



4 komentarze:

  1. wygladaja swietnie, uwielbiam rogaliki pasuja idealnie do kawy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. owszem do kawy i bez kawy...słowem zawsze idealne :)

      Usuń
  2. Idealne, Boże gdyby nie dieta i ograniczenie słodkości, zgrzeszyłabym dla tych rogalików.

    W razie zbędnych kg zapraszam do Siebie :)
    http://pozadany-efekt.blogspot.com/

    Pozdrawiam i życzę samych sukcesów!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zbędnych kilogramów póki co na szczęście nie posiadam :) a dla rogalików polecam grzeszyć, bo grzechu są warte :)
      Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń

Copyright © 2016 Kuchnia Pysznościowa- blog kulinarny , Blogger